To, że po przybyciu pieskiego członka rodziny dużo się zmienia w organizacji naszego czasu, ale też w przestrzeni domowej, doskonale wszyscy wiemy. Wiecznie brudne podłogi (przynajmniej u mnie), walające się wszędzie psie zabawki (choć i na to są rozwiązania) i moje ulubione: fantazyjnie splątane smycze. Ale może by tak troszkę sobie ułatwić i sprawić, żeby nie musieć przed każdym spacerem rozplątywać smyczy? Jak to zrobić? To proste – wystarczy zrobić wieszak na psie smycze!
Smycze i wszystkie spacerowe rzeczy trzymaliśmy wcześniej w dość dużym pudle przy wejściu. Zaczęło mnie to w którymś momencie irytować i stwierdziłam – no nie, trzeba coś z tym zrobić. Szukałam jakiegoś fajnego, pasującego do naszego wnętrza wieszaka, ale nic nie wpadło mi w oko. Chciałam coś prostego, naturalnego, co by się wkomponowało w naszą przestrzeń i ładnie wyglądało. Oczywiście nie znalazłam. Wymyśliłam nie wiadomo co i teraz kobieto kombinuj… No to wykombinowałam!
Co będzie nam potrzebne?
Początkowo chciałam kawałek deski, ale… obrabianie, docinanie, szukanie odpowiedniego kawałka (bo oczywiście nie może być taki zwykły), dobieranie rodzaju drzewa, koloru i tak dalej. Odpuściłam i postanowiłam znaleźć coś prostszego. I tutaj przypomniało mi się, że w napadzie mojej twórczości i tworzenia obrazów z chrobotka (takiego niby-mchu), poznałam wiele rodzajów korka. Jednym z nich był dekoracyjny, wykorzystywany w domach jako zapełnienie ściany. Do obrazu go ostatecznie nie użyłam, ale mega mi się spodobał pomysł, który zaświtał mi w głowie.
Do tego wieszaka na psie smycze potrzebujemy zaledwie trzech rzeczy:
Dekoracyjna płyta korkowa – 51 zł.
Wkręcane haczyki 4 szt. – ok. 8 zł.
Klej do korka – 10-15 zł.
Jak zrobić wieszak na psie smycze – krok po kroku:
- Po pierwsze, wkręcić haczyki w wybranych miejscach.
- Po drugie, przykleić klejem korek do ściany i poczekać odpowiednią ilość czasu według instrukcji na opakowaniu.
- Po trzecie – powiesić smycze! Ta dam! Już, gotowe!
Alternatywą jest oczywiście powieszenie tego wieszaka za pomocą standardowych kołków czy innych tam wkrętów, ale ja postawiłam na klej – w końcu dopiero skończyliśmy remont mieszkania i pewnie małżon nie byłby zachwycony, gdybym pokancerowała ściany kołkami, wkrętami i innym ustrojstwem.
Jeśli Was zainspirowałam, działajcie! I koniecznie podzielcie się zdjęciami waszej twórczości w komentarzach!
PS
Pudło zostało, trzymamy w nim inne psie rzeczy (:
No responses yet