Jak nauczyć psa prosić? Czy faktycznie to łatwa i przyjemna sztuczka?

Hasło “poproś”… Niby łatwe, niby nic takiego, tylko smaczka wyciągnąć w górę i jest. Ale czy na pewno? Jak prawidłowo nauczyć psa prosić?

Chyba nie ma osoby, która uczyła komendy poproś inaczej niż przez naprowadzanie smakiem. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jednak mało kto jednak wie, że psu trzeba pokazać jak prawidłowo ją wykonać i nie wystarczy samo uniesienie jedzonka.

A o co w tym wszystkim chodzi? O prawidłową postawę!

Jak powinna wyglądać prawidłowo wykonana sztuczka poproś?

Każdy pies będzie sięgał po tego uniesionego smaczka w inny sposób. Jeden poskacze, drugi się uniesie, a jeszcze inny złapie od razu o co chodzi.
Ogólna zasada jest taka, że nie powinniśmy wymuszać na psach, szczególnie dużych, długich czy schorowanych, przenoszenia całego swojego ciężaru ciała na tył ciała – bardzo łatwo o kontuzję bioder czy kręgosłupa.
Obi-Wan miał taką właśnie swoją wersję hasła poproś – stanie na tylnych łapkach 😉
Łapki przednie, proszę bardzo – niżej, wyżej, susełkowo – jak pies zaoferuje, jak kto woli uczyć. Ale! Na zad uważamy i uczymy, aby komenda poproś była wykonywana na siedząco. Efekt tej nauki jest rozkoszny i bawi nasze oko, jednak nie pozwólmy aby przez takie “niby nic”, nasz kumpel niepotrzebnie cierpiał. Dbajmy w nauce przede wszystkim o zdrowie i bezpieczeństwo. 

Jak nauczyć psa prosić?

Najprościej przez klasycznie nakierowanie psa smaczkiem. Przesuwając smak nad jego głowę pilnujemy aby nie podnosił zadu. Jak tylko unosi tył, zabieramy smaczka. Usiadł – znowu próbujemy go nakierować i tak cierpliwie i do skutku. Ale nie przesadzajcie – jeśli Wam nie idzie, najprawdopodobniej pies Was nie czyta dobrze. Zróbcie przerwę, spróbujcie wrócić do ćwiczenia na drugi dzień, albo zgłoście się do kogoś kto podpowie jak to zrobić – może wystarczą małe poprawki? Jeśli będziecie wałkować zadanie w takim stresie i frustracji, możecie sprawić tylko tyle, że pies znienawidzi przyjmowania tej pozycji.
Na początku nauki niech wystarczy lekkie uniesienie przednich łapek, nie spodziewajmy się, że pozycja od początku będzie wyglądać tak, jak sobie to wyobraziliśmy. Zwróć też uwagę, czy pozycję, którą sobie obraliście za cel, pies jest w stanie osiągnąć. Przyjmujemy zasadę małych kroczków – bardzo powoli wymagamy kolejnych postępów, w tym przypadku – unoszenie wyżej i przytrzymanie łapek na dłużej. Powodzenia!